Witryna używa plików cookie. Korzystając z witryny, zgadzasz się na nasze zasady wykorzystywania plików cookie. Dowiedz się więcej tutajx
Język polski
  • Europe
  • English (UK)
  • Pусский язык
  • Türkçe
  • Română
  • Norsk
  • Suomi
  • Nederlands
  • Español
  • ελληνικά
  • Asia
  • English (Asia)
  • 中國普通話
  • ภาษาไทย
  • Bahasa Melayu
|

Pewność rodzi się w sercu

Firma Samochody osobowe Pojazdy ciężarowe Dystrybutor Warsztat Zezwolenia OEM

Raport GP2 Silverstone wyścig

09/07/2013

Już po raz kolejny w tym sezonie sponsorowany przez firmę Comma Jolyon Palmer pokazał, na co go stać, podnosząc się z beznadziejnej – jak się wydawało – sytuacji i zdobywając cenne punkty w mistrzowskiej klasyfikacji. Startując z dalekiego 20. miejsca startowego w wyścigu głównym serii GP2 rozegranym 29 lipca jako uzupełnienie Grand Prix Wielkiej Brytanii, Palmer wybił się ostatecznie na 6. pozycję.

Zaskoczony kapryśną aurą panującą na torze Silverstone w trakcie piątkowych przygotowań do szybkiego przejazdu okrążenia kwalifikacyjnego, Jolyon mógł jedynie stwierdzić: „Deszcz zawsze wszystko komplikuje, a w tej sytuacji normalny program kwalifikacji można wyrzucić przez okno. Zobaczymy, co uda nam się jutro osiągnąć".

Startując z dalekiego miejsca startowego, Jolyon dokonał naprawdę imponującego wyczynu, pokazując po raz kolejny ducha walki, który przyniósł mu miano tegorocznego „króla wyprzedzania w GP2". Podczas okrążenia otwierającego wyścig Jolyon wyprzedził aż pięciu rywali, a trzy okrążenia później był już na 12. pozycji. Przed obowiązkowym zjazdem do alei serwisowej w celu wymiany opon był już na czwartym miejscu.

W późniejszej fazie wyścigu Jolyon był piąty i miał już oko na pozycję na podium, rywalizując ze Stephane'em Richelmim, Stephano Colettim i Fabio Leimerem. Z powodu zużycia opon Jolyon musiał jednak oddać jedną pozycję Tomowi Dillmanowi, a później ustąpić pola także Johnowi Lancasterowi. Bezpośrednie starcie Leimera i Colettiego doprowadziło do wyeliminowania drugiego z kierowców, dzięki czemu Jolyon minął flagę z szachownicą jako szósty, tuż za Lancasterem i Leimerem, którzy zajęli odpowiednio piąte i czwarte miejsce. Jeśli chodzi o ścisłą czołówkę, zwycięstwo Sama Birda sprawiło ogromną radość brytyjskiej publiczności zgromadzonej licznie na torze Silverstone, dopełniając euforię wywołaną wspaniałym występem Lewisa Hamiltona, który w okrążeniu kwalifikacyjnym wyścigu o Grand Prix wywalczył start z pole position. Za Samem Birdem na podium GP2 uplasowali się odpowiednio Richelmi i Dillman.

„Miałem przyzwoity start i rewelacyjnie pojechałem w początkowych okrążeniach, wyprzedzając wielu rywali", stwierdził Jolyon po wyścigu. „Ostatecznie jednak nadmiernie zużyłem opony i straciłem miejsce. Jestem mimo wszystko zadowolony, ponieważ kolejny raz udało mi się w wyścigu odrobić straty i zdobyć dobrą pozycję przed jutrzejszym sprintem".

Nadzieje te jednak okazały się płonne. Kolejność startową w sprincie ustala się poprzez odwrócenie kolejności czołowej ósemki z wyścigu głównego. Dzięki temu Jolyon mógł rozpocząć wyścig z drugiego rzędu. Przewaga ta jednak zniknęła już na drugim łuku okrążenia otwierającego wyścig na skutek chaotycznego startu, podczas którego liderzy zbili się w ciasną grupę.

Po zetknięciu z bolidem Stephane'a Richelmiego Jolyon wpadł w dość duży poślizg, tracąc kilka pozycji i ostatecznie kończąc pierwsze okrążenie dopiero na 15. miejscu. Wykorzystując przejazd samochodu bezpieczeństwa, Jolyon stopniowo odrabiał straty do momentu, gdy po przejechaniu nieco ponad połowy dystansu nie spotkał na torze Brooklands Hiszpana Sergia Canamasasa. W bezpośrednim starciu bolidów Hiszpan nie pozostawił Jolyonowi miejsca na torze, eliminując go z dalszej rywalizacji i kończąc niezwykle frustrujący weekend.

Wygrana na torze Silverstone stała się jednak ostatecznie udziałem innego Brytyjczyka, Johna Lancastera, który po triumfalnym powrocie do GP2 odniósł spektakularne zwycięstwo nad kolejnymi w klasyfikacji Stephane'em Richelmim i Tomem Dillmanem.

Tymczasem Jolyon ma teraz zaledwie kilka dni, aby odbudować siły przed rywalizacją na niemieckim torze Nurburgring, która odbędzie się w następny weekend, znacząc półmetek sezonu GP2.

Powrót na górę strony
Powrót do Centrum medialnego Powrót do Centrum medialnego