Witryna używa plików cookie. Korzystając z witryny, zgadzasz się na nasze zasady wykorzystywania plików cookie. Dowiedz się więcej tutajx
Język polski
  • Europe
  • English (UK)
  • Pусский язык
  • Türkçe
  • Română
  • Norsk
  • Suomi
  • Nederlands
  • Español
  • ελληνικά
  • Asia
  • English (Asia)
  • 中國普通話
  • ภาษาไทย
  • Bahasa Melayu
|

Pewność rodzi się w sercu

Firma Samochody osobowe Pojazdy ciężarowe Dystrybutor Warsztat Zezwolenia OEM

Relacja z wyścigu GP2 na torze w Bahrajnie

22/04/2013

Dobry wynik Palmera w Bahrajnie dzięki waleczności na torze


Jolyon Palmer zapisał na swoim koncie udany wyścig i obiecujący wynik w punktacji GP2 na torze Sakhir w Bahrajnie 20–21 kwietnia. W sobotnim wyścigu sponsorowany przez firmę Comma Jolyon wystartował z dwunastej pozycji, a wyścig ukończył na piątym miejscu. Po zaciętej rywalizacji wywalczył także szóstą lokatę podczas niedzielnego sprintu. Zespoły przygotowują się aktualnie do pierwszej europejskiej rundy mistrzostw GP2, która odbędzie się w Barcelonie w weekend 11–12 maja. Na osiemnaście wyścigów przed końcem sezonu, podczas których należy się spodziewać zaciętej rywalizacji o punkty, 22-letni Jolyon poprawił swoją pozycję w klasyfikacji ogólnej, awansując na szóste miejsce.


Wyścig główny w Bahrajnie


Jolyon wystartował do wyścigu dopiero z szóstego rzędu ze względu na niewielki błąd w rundzie kwalifikacyjnej, gdy wypadł poza tor. Jednak podobnie jak wcześniej na torze w Malezji, gdy tylko zgasły czerwone światła, rozpoczynając wyścig, Jolyon przystąpił do odrabiania strat i już na pierwszych okrążeniach podjął walkę o szóste miejsce. Po wywalczeniu piątej pozycji od Alexandra Rossi Jolyon zjechał podczas dziewiątego okrążenia do boksu na wczesną wymianę opon, po czym znalazł się na czwartym miejscu stawki. Gdy jednak w późniejszej fazie wyścigu ogumienie przestało trzymać, Jolyon musiał oddać czwartą lokatę swojemu koledze z zespołu Carlin, Felipe'owi Nasrowi.


„Byłem naprawdę zadowolony ze startu. Zyskałem kilka miejsc, a na końcu pierwszego okrążenia udało mi się wyprzedzić Rossiego, dzięki czemu zdobyłem P5", podsumował Jolyon. „Wyprzedził mnie jednak w czasie pit-stopu – miałem problem z modułem zapobiegającym gaśnięciu silnika. Przez drugą połowę wyścigu byłem czwarty – trzymałem się tuż za Rossim, starając się utrzymać opony w odpowiednim stanie. Niestety tuż przed zakończeniem wyścigu opony nie wytrzymały i na dwa okrążenia przed końcem spadłem na piąte miejsce. Zważając na to, że do wyścigu wyjechałem dopiero z dwunastego pola startowego, jestem zadowolony z końcowego wyniku. Jutro startujemy z czwartej pozycji i mamy przed sobą trochę pracy przy konfiguracji bolidu. Jestem jednak pewien, że czeka nas kolejny mocny wyścig".


Sprint w Bahrajnie


Jolyon rozpoczął wyścig z czwartego pola. Ściśnięty przez rywali, wyjechał szeroko przy pierwszym zakręcie i musiał wykonać unik ze względu na kolizję dwóch bolidów, do której doszło tuż przed nim. Ze względu na te manewry Jolyon zakończył pierwsze okrążenie dopiero na ósmym miejscu, za Fabiem Leimerem i Jamesem Calado, zamykając prowadzącą stawkę zawodników. Po wyprzedzeniu Calado już na wczesnym etapie wyścigu Jolyon postawił sobie za cel dogonienie Leimera, który naciskał na Adriana Quaife-Hobbsa w walce o piątą pozycję. Czwórka liderów przebiła się już wówczas znacznie do przodu. Dzięki wciśnięciu się pod bok Leimera od wewnętrznej Jolyon przesunął się na szóstą lokatę, którą jednak Calado szybko odzyskał, wyprzedzając zarówno Jolyona, jak i Quaife-Hobba, zyskując kilkusekundową przewagę i ostatecznie mijając linię mety jako piąty zawodnik wyścigu.


Jolyon podsumował swój wynik następująco: „Miałem naprawdę kiepski start, najpierw zabuksowałem kołami, a później utknąłem między Leimerem od wewnętrznej i Rossim od zewnętrznej, tracąc wiele miejsc i ostatecznie spadając na ósmą pozycję. Udało mi się jednak dogonić Calada, a potem skoncentrowałem się na oszczędzaniu opon. W samej końcówce zostałem trochę przyblokowany za Quaife-Hobbsem. Dzięki temu Calado znowu zdołał mnie wyprzedzić. Udało mi się ostatecznie pokonać Quaife-Hobbsa i zająć szóstą lokatę. Wynik ten trochę rozczarowuje, patrząc z punktu widzenia pozycji startowej, ale jest całkiem niezły, jeśli weźmiemy pod uwagę moje miejsce po pierwszym okrążeniu".

Powrót na górę strony
Powrót do Centrum medialnego Powrót do Centrum medialnego