Witryna używa plików cookie. Korzystając z witryny, zgadzasz się na nasze zasady wykorzystywania plików cookie. Dowiedz się więcej tutajx
Język polski
  • Europe
  • English (UK)
  • Pусский язык
  • Türkçe
  • Română
  • Norsk
  • Suomi
  • Nederlands
  • Español
  • ελληνικά
  • Asia
  • English (Asia)
  • 中國普通話
  • ภาษาไทย
  • Bahasa Melayu
|

Pewność rodzi się w sercu

Firma Samochody osobowe Pojazdy ciężarowe Dystrybutor Warsztat Zezwolenia OEM

Korzystając z półśrodków, Bacheta zachowuje prowadzenie w mistrzostwach po wyścigach w przemoczonym Spa

25/06/2012

Lider Comma Luciano Bacheta zachował pozycję lidera na półmetku sezonu 2012 zawodów FIA Formula 2 Championship w możliwie najbardziej niesprzyjających warunkach na kultowym belgijskim torze w Spa podczas zawodów, które odbyły się 23 i 24 czerwca.

Luchi, wyrzucony z rywalizacji podczas zamieszania na pierwszym okrążeniu w trakcie sobotniego wyścigu, odpowiedział nowym rekordem w kwalifikacjach do niedzielnej powtórki i był na czele stawki z przewagą sekundy na drugim okrążeniu, gdy nieznośne warunki pogodowe w Spa doprowadziły do zakończenia zawodów po czterech okrążeniach. Zgodnie z regulacjami w przypadku przeprowadzenia mniej niż połowy wyścigu, uszczuplonej liczbie zawodników przyznaje się połowę punktów. Mimo to przed wejściem w drugą część sezonu kierowca z Brentwood ma w dalszym ciągu 40,5 punktu przewagi w klasyfikacji generalnej nad drugim Christopherem Zanellą.

Pierwszy wyścig

Marcus Pommer odnalazł w końcu odpowiednią formę, której nie mógł osiągnąć od początku sezonu w Silverstone i uzyskał pole position do otwierającego weekendowe zmagania sobotniego wyścigu. Także Brytyjczykowi Danielowi McKenziemu udało się trafić z formą i dołączył do Niemca w pierwszym rzędzie. Zaraz za nimi znalazł się zwycięzca pierwszego wyścigu na torze Nürburgring Rumun Mihai Marinescu, a obok niego Polak Kevin Mirocha. Z trzeciego rzędu startowali Szwajcar Matheo Tuscher i Włoch Vittorio Ghinelli. Bacheta uzyskał nietypowy jak dla siebie wynik o prawie pół sekundy gorszy od tempa czołówki, co zepchnęło go na najniższą siódmą pozycję kwalifikacyjną w sezonie. Ulubieńcy Alex Fontana i zwycięzca drugiego wyścigu na torze Nürburgring Christopher Zanella spisali się jeszcze gorzej, zajmując ósmą i dziewiątą lokatę. Pierwszą dziesiątkę zamknął reprezentant Indii Parthiva Sureshwaren.

Na pierwszym okrążeniu zniżyła się słynna „czerwona mgła”, a Mirocha zepchnięty na zakręcie Radillon przez Marinescu znalazł się poza torem. Bolid Polaka obrócił się dookoła własnej osi, co rozrzuciło jadących za nim kierowców, którzy manewrowali, aby uniknąć zderzenia. Bacheta został potrącony, przez co wpadł na barierkę i znalazł się poza wyścigiem ze względu na zniszczone tylne zawieszenie.

Pommerowi udało się w tym czasie odjechać i szybko zbudować znaczną przewagę nad McKenziem, który jednak nigdy nie zbliżył się na tyle, aby „napędzić pietra” liderowi i ukończył wyścig z nieco ponad pięciosekundową stratą do zwycięzcy. Z każdym kolejnym wyścigiem coraz bardziej dojrzałym kierowcą staje się Dzieciak, Matheo Tuscher — piętnastolatek przez cały czas trzymał się za McKenziem, ale nie był w stanie wyprzedzić Brytyjczyka i przybył na metę kilka sekund później na trzecim miejscu, zdobywając po raz czwarty w tym sezonie pozycję na podium. Dzięki temu występowi awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, tylko z dwoma punktami straty do drugiego Zanelli. Według pewnych dobrze poinformowanych źródeł już niedługo wygra jeden z wyścigów!

Marinescu i Zanella, którzy jako jedyni z pozostałych kierowców mogą pochwalić się zwycięstwem w tym sezonie, ze spuszczonymi głowami ukończyli wyścig odpowiednio na czwartym i piątym miejscu, z dużą stratą do Tuschera. Na szóstej pozycji nalazł się Ghirelli, a Dino Zamparelli awansował o cztery pozycję w porównaniu z miejscem startowym i zajął miejsce siódme. Fontana utrzymał na mecie swoje ósme miejsce startowe, na dziewiąte punktowane miejsce wskoczył zaczynający wyścig z tyłu stawki Brytyjczyk Hector Hurst, a niezwykle zdeterminowany Chińczyk David Zhu znalazł się ostatniej punktowanej, dziesiątej pozycji, przystępując do wyścigu z ostatniego miejsca.

Drugi wyścig

Chcąc szybko zapomnieć o sobotnim incydencie, Bacheta szybko doszedł do siebie, kwalifikując się do wyścigu w naprawionym bolidzie z jedynym czasem okrążenia poniżej 2 minut 4 sekund, niemal o 4 sekundy lepszym od dotychczasowego rekordu F2 na torze w Spa. Formę zachował także Pommer, zwycięzca pierwszego wyścigu, uzyskując pozycję w pierwszym rzędzie. W drugim rzędzie znaleźli się radzący sobie coraz lepiej Fontana i po raz kolejny Mirocha. Ghirelli i Zanella tworzyli trzecią linię, startując sprzed McKenziego i zaskakującego nowicjusza Axcila Jefferiesa z Zimbabwe w rzędzie czwartym. Różnice czasów kwalifikacyjnych były większe niż ma to z reguły miejsce w kwalifikacjach F2 — zawodników z piątego rzędu, Hursta i Sureshwarena, dzieliło 1,5 sekundy od pole position. Tuscher zanotował nagły spadek formy, meldując się poza pierwszą dziesiątką na miejscu jedenastym.

Przewidywano opady deszczu, które miały pojawić się na godzinę przed rozpoczęciem wyścigu i nadeszły nawet szybciej, jak ma to zwykle miejsce na torze w Spa. Rozwaga nakazywała organizatorom rozpocząć wyścig z pomocą samochodu bezpieczeństwa, jednak ulewa sprawiła, że warunki stały się nie do zniesienia. Tylko Bacheta szybko budował przewagę, zwiększając ją o ponad sekundę na każdym okrążeniu, gdy na torze po raz kolejny pojawił się samochód bezpieczeństwa, po tym jak McKenzie rozbił się na pierwszym zakręcie. Ze względu na pogarszające się warunki wyścig przerwano po czterech okrążeniach. Nie było wiadomo kiedy zostanie powtórzony, a ponieważ po czterdziestu minutach opady nie ustały, zawody odwołano zgodnie z przepisami, a zawodnikom przyznano połowę punktów.

„O wiele łatwiej było jechać z przodu i mieć lepszą widoczność. Planowałem skupić się mocno na jeździe i zbudować przewagę”, mówił Bacheta, zdobywając się na skąpy uśmiech z powodu uzyskanego wyniku. „Jechało mi się naprawdę dobrze. Było tylko jedno miejsce, gdzie nawierzchnia toru była kiepska ze względu na dużą ilość utrzymującej się wody. Reszta dystansu nie stanowiła dla mnie problemu. Mam jednak świadomość, że pozostali musieli zmagać się z mgłą. Z mojego punktu widzenia bardzo chciałem kontynuować wyścig i nie przerywać go, bo dobrze mi się jechało i miałem dobre czucie samochodu, dzięki mojemu inżynierowi, który odwalił kawał dobrej roboty. Byłbym szczęśliwy, gdyby mógł jechać dalej......, ale rozumiem decyzję i mimo to jestem zadowolony z punktów i wygranej”.

Następny przystanek — Brands Hatch. 13–15 lipca walka zostaje wznowiona na tor Brands Hatch, na którym rolę gospodarza pełni Luciano i Comma.

Warto odpowiednio wcześnie zadbać o bilety*. To będzie prawdziwa petarda.

Comma jest sponsorem bolidu nr 4 Luciano Bachety, jak również partnerem technicznym zawodów FIA Formuła 2 i wyłącznym dostawcą olejów silnikowych, płynów chłodzących i środków konserwacyjnych wykorzystywanych podczas zawodów od początku ich wznowienia w 2009 roku. Wszystkie bolidy wyścigowe Formuły 2 500bhp zaprojektowane przez zespół Williams F1 są smarowane, chłodzone i konserwowane przy użyciu produktów dostarczanych przez firmę Comma.

Szczegółowe relacje z serii, listy startowe i najświeższe informacje z wyścigów FIA Formuła 2 można znaleźć na świetnej stronie oficjalnej serii Formuła 2 www.formulatwo.com

* W dalszym ciągu dostępne są BEZPŁATNE wejściówki na tor w wielkiej akcji promocyjnej olejów Performance Motor Oil i płynów chłodzących firmy Comma o wartości ponad 10 milionów złotych. Powróć do strony głównej i kliknij pozycję „Dowiedz się więcej”, aby uzyskać więcej szczegółów. Nie zwlekaj. Zgłoszenia można składać do czwartku 6 lipca.

Powrót na górę strony
Powrót do Centrum medialnego Powrót do Centrum medialnego